Followers

Thursday, 21 March 2013

.....

Na wstepie od razu przepraszam za bardzo dluga nieobecnosc na blogu opoznienie  wynikami etc ale niestety ostatni tydzien spedzilam w szpitalu od wczorajszego wieczora jestem w domu do tego wczoraj po raz drugi zepsul mi sie telefon bylam w trakcie robienia zdjec gdy pojawily sie dziwwne kreski i wszystko zniklo wiec dzis telefon idzie do serwisu :( do tego jakby malo bylo wszystkiego moj laptop dzis odmowil wspolpracy i wlasnie czekam na kuriera ktory odbierze go ode mnie i postaraja sie go naprawic :( posta pisze na szybko z laptopa M bo jeszcze dzis mnie czeka wizyta u diabetologa i u pani dietetyk ktora ma mnie nauczyc diety cukrzycowej jaka stosuja tutaj ;( odezwe sie wieczorem z wynikami i z postami o ile M pozwoli mi uzywac jego lapka no i ciekawe jaki zastepczy zlom tym razem dostane w zamian za moj telefon :(


Raz jeszcze przepraszam

Wednesday, 13 March 2013

No7 Beautiful Skin Purifying mask

Kolejnym produktem z linii No7 jaki dla Was przygotowałam jest maseczka do twarzy, ktora jest maseczką termalną.... Muszę przyznać że troszkę mnie zaskoczyła :) ale jest bardzo ciekawym produktem :) ale po kolei najpierw się z nią zapoznajcie :)














Maseczka zawiera malutkie drobinki które także przyjemnie peelingują skórę... Maseczkę wmasowujemy w skóre i czujemy na niej przyjemne ciepło trzymamy ją około 2 minut i zmywamy ciepłą wodę. Jak dla mnie ta maseczka ma wielką zaletę walczy skutecznie z moimi zaskórnikami, rozszerzonymi porami i wspaniale oczyszcza skórę, nie podrażniając mojej naczynkowej i miejscami przesuszonej skóry.

Poniżej możecie zapoznać się z jej składem





Gorąco Wam polecam tą maseczkę mimo, że do tanich nie należy bo kosztuje 12,50 GBP/62 zł

W mojej ocenie 5,5/6 odejmuje tylko za tubkę która pod koniec ciężko wycisnąć

Tuesday, 12 March 2013

Flos-lek żel pod prysznic Mango i Marakuja

Niedawno chwaliłam się Wam paczuszką od Taniki i Wojtas która to zaskoczyła mnie nagrodą niespodzianką, w której znalazłam między innymi żel pod prysznic firmy Flos lek, który to był moim pierwszym kontaktem z tą firmą i najważniejsze pytanie czy ten kontakt był pozytywny czy negatywny .... Jak myślicie ?






Na stronie producenta możemy przeczytać:

Bardzo dobrze zmywa naturalne zabrudzenia skóry, odświeża ją i pielęgnuje. Nie powoduje nadmiernego wysuszania i złuszczania naskórka. Wzbogacony ekstraktem z owoców mango o działaniu regenerującym i nawilżającym

Gładka, odpowiednio nawilżona, o zdrowym kolorycie skóra.




Skład:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Coco Glucoside, Glycerin, Glyceryl Oleate, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Panthenol,Polysorbate 20, Parfum, Sodium Lactate, PEG-120 Methyl Glucose Dioleate, Propylene Glycol, Mangifera Indica Fruit Extract, Disodium EDTA, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, C.I.47005, C.I.14720, Butylphenyl Methylpropional, Linalool, Hexyl Cinnamal, Alpha Isomethyl Ionone, Citronellol, Limonene.


A teraz coś odemnie:

Zacznę od pozytywów :) W tym żelu urzekł mnie zapach jest cudowną kompozycją mango i marakuji choć mam wrażenie że manga jest tam zdecydowanie mniej aniżeli marakuji ale akurat mi to kompletnie nie przeszkadza. Prysznic z użyciem tego żelu był cudowna pobudką także dla zmysłów :) Konsystencja łatwa w aplikacji lekko kremowa bardzo przyjemna:) Bardzo podoba mi się wygląd butelki jak również zamykanie na tzw klik są dla mnie ogromnym plusem :)

A teraz zaczną się minusy: po pierwsze dla mnie dużym minusem jest SLES w składzie na drugim miejscu :( nie mówiąc o pozostałej chemii która niestety żel ten skreśla dla mnie maksymalnie :( Drugim minusem jest dla mnie wydajność żel kończy sie dość szybko niestety :(


W generalnej ocenie żel dostaje u mnie notę 3,5/6 jednakże jeśli Wam nie przeszkadza skład a lubicie tego typu żele to polecam bo zapach na prawdę cudowny :)


Taniko dziękuje kochana za możliwość testowania żelu :)

Współpraca z JM SPA and Wellness

Jak już zapewne wiele z Was wie portal www.pl-uroda.pl nawiązała trochę współprac wśród blogerskiego świata :) Mi także udało sie nawiązać z nimi współpracę i w dniu wczorajszym wkońcu dotarła po wielu przebojach moja paczka, w której znalazłam



Sama dla siebie zamówiłam i zapłaciłam za krem Arganowy do rąk aktualnie kosztuje on 33 zł





Do testów natomiast otrzymałam: zestaw pielęgnacyjny Róża zawierający mydło, które już dziś zostanie użyte i rozpocznę testowanie :)





Dostałam także w ramach prezentu gabeczkę, którą też dziś zacznę używać :)






Znacie te produkty? Używałyście któregoś z nich


Eveline HydraExpert 3x kwas hialuronowy płyn micelarny

Dziś chciałam Wam przedstawić płyn micelarny  Eveline, który dostałam od mojej kochanej Pani Domu





Oto co o produkcie mówi nam wizaż: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=50080

"Oczyszczanie i demakijaż oczu, twarzy i szyi. Doskonale zastępuje mleczko i tonik. Płyn micelarny, dzięki lekkiej formule bogatej w składniki nawilżające i łagodzące, daje uczucie natychmiastowego ukojenia skóry.
Aktywne składniki:
- micele - skutecznie usuwają zanieczyszczenia i makijaż (nawet wodoodporny) z powierzchni skóry,
- kwas hialuronowy - silnie nawilża, nadaje skórze miękkość, elastyczność i jedwabistą gładkość,
- algi laminaria - zawierają sole mineralne wzmacniające strukturę szkieletu skóry, czyniąc ją sprężystą i jędrną,
- kompleks witamin A+E+F - głęboko odżywia i regeneruje skórę, zapewniając jej elastyczność,
- d - pantenol - wpływa na prawidłowy proces regeneracji komórek skóry; działa łagodząco i przeciwzapalnie,
- ekstrakt z orchidei - jest naturalnym źródłem energii dla komórek skóry, zapewnia witalność, jędrność i blask.

Cena: 10zł / 200ml"







A teraz kolej na mnie i oto co ja myślę o tym płynie :

Jest to całkiem ciekawy płyn micelarny i przyznam szczerze bardzo liczyłam na jego działanie ekstra nawilżające i tutaj się nie zawiodłam działał dobrze nawilżajaco ale nie rewelacyjnie aczkolwiek połączenie jego wraz z serum Avene intensywnie nawadniającym zdziałało bardzo dużo z moją skórą :) przyznam szczerze że troszkę liczyłam na więcej z jego strony aczkolwiek działał dobrze i pewnie jakbym miała do niego lepszy dostęp gościłby u mnie częściej. Nie szczypie ani nie piecze w oczy, nie podrażnia tez moich oczu w soczewkach a to dla mnie wielki plus. Jednak produkt ten ma swoje minusy a mianowicie butelka ma zbyt małą pojemność i szybko się kończy, oraz otwór w butelce sprzyjający zbyt dużemu rozlewaniu płynu :(


W generalnej ocenie daje mu 4/6 więc nota całkiem wysoka, mogę go wam polecić jako ciekawy i dośc dobrze działający micel jednak na kolana on nie powala designem ale dziala przyzwoicie jak na dość niską cenę :) aktualnie został zastąpiony przez bebeauty więc już niedługo recenzja kolejnego micela :)


Znacie ten Micel ? jaka jest wasza opinia o nim ?

Monday, 11 March 2013

My ThemeBox różowy/magnoliowy

Kilka dni temu dotarła do mnie paczukszka od mojej Martitki ( kochana przepraszam za opóźnienie z moją paczuszką do Ciebie, ale mam opóźnienie z wszystkimi paczuszkami i zapewne uda mi się je powysyłać dopiero po 21 marca za co najmocniej przepraszam ale po prostu praca mnie wysysa do cna)

A oto jakie cuda znalazły się w mojej różowej paczuszce:








Martitka zrobiła dla mnie własnoręcznie wykonane cudeńka plus dostałam dla mnie dwie nowinki kosmetyczne, których recenzji niebawem możecie się spodziewać :)


Dziękuje kochana :*

Moja Sally Hansen

Myślałam że awizo jakie zostawił Pan listonosz a po jakie mój kochany M idzie od tygodnia na pocztę i dojść nie może zawierało sally hansen ale okazało się, że nie wróciłam do domu dziś o dziwo wcześniej i udało mi się odpakować dwie paczki jakie listonosz znów!!!!! zostawił pod drzwiami :/ jedna z nich to moja kochana Sallky hansen zobaczcie co będę na sobie testować:)








Odżywka wzmacniająca i sprzyjająca wzrostowi paznokci oraz preparat mający usuwać odciski :) już niedługo przetestujemy ich działanie i zdamy Wam relację :)

Akcja Maliny: Rewitalizacja dłoni i stóp, ...czyli w oczekiwaniu na wiosnę.

Dziewczynki kochane wyrwałam się na chwilę na przerwę od moich pacjentów i chciałam Was zaprosić do ciekawej akcji sama zasady tej akcji uskuteczniam już jakiś czas i zapraszam Was do wzięcia w niej udziału :) Jest to kolejna akcja Maliny tym razem dotycząca dloni i stóp

A oto zasady Malinowej akcji ( źródło: http://testykosmetyczne.blogspot.co.uk/2013/03/akcje-maliny-rewitalizacja-doni-i-stop.html)



Czas trwania: od 11.marca - 8.kwietnia br, czyli dokładnie miesiąc. 

Celem akcji jest:
- duma z wyglądu swoich dłoni i stóp,
- poprawa kondycji skóry rąk i stóp -
niech nie zdradzają naszego wieku,
- wyrobienie u siebie nawyku regularnego stosowania kosmetyków do rąk i stóp,
- znalezienie odpowiedniego dla Ciebie kosmetyku,
- pewność siebie! 


Jakie kosmetyki mam na myśli?
Kremy, balsamy, serum, peelingi i inne kuracje do rąk, kremy, balsamy, peelingi, maski, dezodoranty i preparaty poprawiające kondycję pięt i skóry stóp, oraz preparaty do paznokci.

 
Zasady akcji:
1. Umieścić zasady akcji w poście na swoim blogu.
2. Zaproś do akcji co najmniej 5 osób
.
3. Umieść powyższy baner w bocznym pasku z linkiem do inicjatorki akcji MALINY i dopisz się do listy obserwatorów jej bloga.
4. W czasie trwania akcji zamieść jak najwięcej recenzji ww. kosmetyków,
5. Wybierz spośród nich 3 kosmetyczne hity, po jednym z każdej grupy*:
  - kosmetyk do dłoni,
  - kosmetyk do stóp,
  - preparat do paznokci

   i opublikuj post z listą Twoich REWITALIZACYJNYCH hitów

*UWAGA: Jeśli podczas trwania akcji nie znajdziesz swojego najlepszego kosmetyku, to lista hitów może zawierać nazwę kosmetyku już wcześniej przez Was recenzowany na blogu. Warunek jest taki jak w poprzednich akcjach - trzeba poszukiwać:)


Podsumowanie akcji i NAGRODY:

1. Opublikuj do 8. kwietnia post podsumowujący z listą 3 kosmetycznych hitów wraz z linkami do ich recenzji.
2. Wyślij link do posta podsumowującego do 11 kwietnia na mail MALINY.
3.
Nagrody za udział otrzymają tylko te dziewczyny, które spełnią ww. zasady uczestnictwa.



Gorąco Was zapraszam do wzięcia udziału w tej akcji zadbajmy o nasze stopy i dłonie na wiosne :)


 

Usprawiedliwienie

Chcialam przeprosic wszystkich czytajacych I firmy wspolpracujace za mala obecnosc na blogu ale na chwile obecna pracuje codziennie po 13-15h dziennie I zwyczajnie brakuje mi na wszystko sil I czasu. Jednakze ta sytuacja powinna sie zmienic okolo 21 marca wiec wtedy powinnam byc wiecej widoczna na blogu. Dziekuje za zrozumienie

Friday, 8 March 2013

Mój drugi lifestylowy blog

Dziewczynki drogie podawałam linka na FB  ale chyba nie wiele z Was go widziało :) zatem zapraszam i tutaj na mojego lifestylowego bloga 






Avene SERUM APAISANT HYDRATANT Serum kojąco-nawilżające

Kolejnym produktem jaki przygotowałam na dzisiaj dla Was jest recenzja serum Avene






Przepraszam za zdjęcie prawie zdenkowanego produktu ale niestety nie myślałam, że mi sie tak szybko skończy

Opis produktu za (http://www.stylistka.pl/kosmetyki/avene/serum-apaisant-hydratant-serum-kojaco-nawilzajace/)

"* Intensywnie koi i nawilża skórę wrażliwą, podrażnioną lub osłabioną w wyniku stresu, nieprzyjaznych warunków klimatycznych (wiatr, mróz, słońce).
* Bogate w wodę termalną z Avene o naturalnych właściwościach kojących i łagodzących podrażnienia; przynosi natychmiastowe uczucie ukojenia.
* Woda termalna zamknięta jest w opatentowanych kapsułkach liposmów które przenoszą ją w głąb naskórka i powoli uwalniają zapewniając długotrwałe nawilżenie.
* Gliceryna zawarta w serum sprawia że skóra staje się gładka i elastyczna. Dzięki aksamitnej konsystencji stosowanie serum to prawdziwa przyjemność.
* Skóra odzyskuje utracony komfort delikatność i blask.


* Stosować rano i wieczorem na twarz i szyje, nastepnie odczekać kilka minut i zaaplikować odpowiedni krem.

Cena: ok. 90 zł/30 ml"



Ja serum kupiłam za 17 GBP w Boots, serum całkiem przyjemne rewelacyjnie nawodniło moją odwodnioną skórę, widzę dużą poprawę po trzech tygodniach stosowania serum nie tylko w nawilżeniu i napięciu skóry ale także w jej wyglądzie prezentuje się znacznie lepiej... Jedynie wielkim minusem jest dla mnie wydajność ja nakładałam tylko na twarz z pominięciem szyji i opakowanie 30 ml starczyło mi na zaledwie 3 tygodnie ( kupiłam i zaczęłam używać wieczorem 14go lutego). Dużym plusem jest dla mnie pompka i szklane opakowanie pokazujące zużycie jednakże na pewno zastanowię się ponownie nad zakupem ze względu na wydajność....


W mojej ocenie 4,5/6 odejmuje za wydajność


Miałyście to serum ? Jaka jest Wasza opinia ?
 

Mój oraz M haul zakupowy

Wczoraj mój M był zmuszony wybrać się samodzielnie na zakupki dostał listę ode mnie :) i musze powiedzieć, że wywiązał się cudownie plus dostałam gratisy dwa jeden to ratanowy regalik na moje kosmetyki w sypialni :) oraz kurtkę wiosenną gdyż moja zeszłoroczna się popsuła :) A zatem się chwalę :) regalikiem :) kurtką nie będę się chwaliła :) M. kupił mi także nowe serum gdyż moje z Avene dziś właśnie zostało zdenkowane :)




Regalik już w użyciu przepraszam za ciemne zdjęcia ale robiłam je wczoraj po 22giej

Poniżej serum z No7 regularna cena 23 funty ja zapłaciłam 18 gdyż miałam kupon rabatowy na 5 funtów :)











Niedługo pojawi się recenzja :)

Dotarła także do mnie jedna z moich dwoch paczuszek zamówionych online zawierała ona krem do usuwania skórek Sally Hansen zapłaciłam za nią 5,35 GBP









L'ambre lakier do paznokci No 1

Dziś chciałam Wam przedstawić recenzję lakieru do paznokci firmy L'ambre



Z góry przepraszam za to jak lakier ren wygląda na moich paznokciach ale niestety nadal pozostawiają one wiele do życzenia :(










Lakier jaki otrzymałam w ramach współpracy z firmą L'ambre jest to lakier o numerze 1 jego kolor to złoto-brązowy. Po nałożeniu jednej warstwy mamy bardzio delikatny kolor ale z prześwitami więc ja nałożyłam dwie warstwy :) Lakier trzyma się na płytce doskonale ja miałam go ponad tydzień na pazurkach i nie było na nim widać żadnych odpryskow mimo zmywania, sprzątania etc więc wg mnie wytrzymałość rewelacja zwlaszcza że nałożyłam sam lakier bez żadnego utwardzacza, Kwestia zmywania bardzo szybko i łatwo się zmywa, nie pozostawia śladów.  Zdjęcia które widzicie są zrobione 7 dni po tym jak lakier został położony na pazurkach








Mogę go Wam z czystym sumieniem polecić jest to jak do tej pory jeden z moich ulubionych lakierów i raczej na długo ze mna zostanie


Fakt iż produkt ten otrzymałam w ramach współpracy w żaden sposób nie wpłynął na moją ocenę

Majówkowo....

Witam dziewczynki na wstępie przepraszam za wszystkie opóźnienia na blogu obiecuję je nadrobić w niedzielę a także dziś opublikuje kilka posów w czasie przerwy w pracy :) Ale nie o tym chciałam pisać w tym poście :) chciałam Was zapytać czy wiecie już jak będziecie spędzać tegoroczną majówkę ? Jeśli nie to chciałam Wam przedstawić pomysł firmy JM SPA and Wellness




Zapewne czytałyście o tym projekcie u wielu osób, ale i ja nie mogę przejść obojętnie obok pomysłu tej firmy gdyż jest on na prawdę ciekawy :) A oto główne założenia idei Majówka 2013


"Długi weekend majowy czyli majówka to pierwszy taki okres w nowym roku, kiedy możemy pospacerować za miastem wyjechać na wycieczki, wynająć  pokój z zacisznym miasteczku z dala od miast. Pospacerować w górach czy nad morzem.  Po zimie wszyscy jesteśmy spragnieni ruchu, słońca i kontaktu z naturą. JM Spa & Wellness rozpoczyna projekt " Majówka 2013 ". Z Nami dowiesz się o najciekawszych ofertach na spędzenie wolnego czasu z rodziną lub znajomymi.



Zarekomendujemy najciekawsze miejsca na spędzenie wolnego czasu, miejsca w których będziecie mogli w dzień rozkoszować się urokami otoczenia a wieczorem delektować się kąpielą w naturalnych kosmetykach oferowanych przez Nasz sklep www.pl-uroda.pl  W każdym rekomendowanym przez Nas miejscu będziecie mogli Państwo zakupić zestaw JM Spa & Wellness w cenach promocyjnych.
Dla każdej osoby która odwiedzi rekomendowane miejsce będą czekać Bony Rabatowe JM Spa & Wellness dzięki którym uzyskają Państwo rabat na zakupy w Naszym sklepie do - 10% oraz przy pierwszym zakupie otrzymają Państwo prezent - kosmetyk z Linii Arganowej."


W linku który macie powyżej możecie poszukać miejsca nad morzem, w górach i nad jeziorem  a także na naszych pięknych Mazurach gdzie możecie spędzić cudowną majówkę i zostać obdarowanym kosmetykiem od firmy JM SPA and Wellness :)


Gorąco Wam polecam i zapraszam do udziału w akcji Majówka :)

Monday, 4 March 2013

BingoSPA peeling błotny do twarzy z kwasami owocowymi

Kolejnym produktem otrzymanym od firmy BingoSPA był peeling błotny z kwasami owocowymi, i właśnie ten peeling chciałam Wam dziś przedstawić :)



Peeling jest zamknięty w słoiczku o pojemności 100 gram ( niestety po odkręceniu wieczka nie znajdujemy sreberka zabezpieczającego więc nie mamy gwarancji, że nikt tam nie pchał swoich paluchów)

A oto co nam mówi o produkcie producent:

"Drobnoziarnisty peeling błotny BingoSpa do twarzy z kwasami owocowymi AHA delikatnie usuwa martwy naskórek. Zawiera 10% naturalnego błota z Morza Martwego, 2% mielonych pestek z oliwek i pięćdziesięcio procentowe kwasy owocowe.
W przypadku cery tłustej i mieszanej błoto z Morza Martwego oczyszcza zatkane pory skóry (poprzez absorbcję z porów nieczystości) oraz zapewnia działanie bakteriobójcze. Bardzo istotne dla osób z cerą tłustą i mieszaną jest to, iż błoto powoduje istotne  zwężenie porów skóry.

Kwasy owocowe złuszczają naskórek. Zwiększają poziom nawilżenia skóry czego efektem jest poprawa elastyczności i wyglądu zewnętrznej warstwy skóry.
 
Po starannie wykonanym peelingu BingoSpa skóra jest oczyszczona i wygładzona, bardziej podatna na działanie aktywnych substancji zawartych w innych preparatach kosmetycznych BingoSpa.
 
 
 
Nie zawiera barwników i kompozycji zapachowych
 
Sposób użycia: opuszkami palców rozprowadzić peeling BingoSpa na twarzy i szyi. Delikatnymi, kolistymi ruchami masować skórę, następnie spłukać wodą.
Uwaga! W czasie stosowania preparatów zawierających kwasy AHA, kwas glikolowy, kwas mlekowy należy bezwzględnie unikać eksponowania skóry na promieniowanie UV - opalanie, solarium."
 

 


 
Peeling ten jest bardzodrobnoziarnisty momentami miałam wrażenie, że musiałam go użyć dużo więcej niż mojego zwyczajowego peelingu właśnie ze względu na to, że nie jest jak przywykłam gruboziarnisty. Złuszcza całkiem dobrze i nie pozostawia ściagnięcia skóry co jest dla mnie wielkim plusem peelingu nie podrażniał także tej części mojej twarzy która jest mocno naczynkowa. Używam go także do peelingowania dłoni i jest rewelacyjny do tego celu robię to przy okazji prysznica i uzywania peelingu do twarzy :) 
Kwestia konsystencji nie jest on ani wodnisty ani zbity taki całkiem przyjemny w aplikacji, natomiast zapach czuć, że jest lekko błotniasty ale nie jest to nieprzyjemny czy bardzo intensywny zapach  więc bez wiekszych sensacji mogą go używać nawet najwięksi wrażliwcy zapachowi :) 
 
 
 

A teraz słów kilka o składzie




Tu muszę przyznać, że skład jest całkiem przyjemny i raczej zaprzyjaźnię się z peelingiem na dłużej. 

Co do samego produktu jako całości mam dwie sugestie dla producenta sreberko zabezpieczające produkt byśmy mieli gwarancję, że nikt nie wpakował swoich bakterii do mojego peelingu oraz dopracowanie jakości etykiet gdyż niestety pod wpływem wody etykietka się niszczy. 

W ogólnej ocenie produkt dostaje ode mnie 5/6  polecam i zapraszam do zakupów np TU


Fakt iż produkt otrzymałam do testów od firmy BingoSPA nie wpłynął w żaden sposób na moją ocenę.

BingoSPA szampon borowinowy i 7 ziół

Chciałam Wam też dziś przedstawić szampon jaki otrzymałam w ramach współpracy z firmą BingoSPA i jest to szampon borowinowy i 7 ziół










Co o szamponie możemy dowiedzieć się od producenta:


Szampon zawiera 20000 mg/dm 3 ekstraktu z borowiny (łagodzi podrażnienia, działa przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie) z dodatkiem 7 ziół. Szampon wzmacnia cebulki włosowe, zmniejsza przetłuszczanie się włosów, likwiduje łupież oraz stymuluje wzrost zdrowych włosów.




A teraz kilka słów ode mnie: 
 Na szampon ten zdecydowałam się ze względu na moje wielkie zamiłowanie do borowiny o którym już mogliście czytać przy innym produkcie a zatem spodziewałam się, że szampon ten podbije moje serce a także, że będzie pachniał borowinowo.... Jednakże zapach jaki spotykają nasze nozdrza po odkręceniu butelki jest typowo ziołowy co wg mnie go nie dyskredytuje w żadnym wypadku przynajmniej w moim odczuciu, gdyż kocham także i zioła :) Szampon jest przeznaczony do włosów przetłuszczających się, ma likwidować łupież oraz stymulować wzrost włosów.... O ile mogę wypowiedzieć się z działaniem na włosy przetłuszczające się- działa tutaj całkiem dobrze moje włosy spokojnie dwa dni przy jego użyciu byłyby w stanie wytrzymać jednakże już po 24 h nie prezentują się tak super jak zaraz po użyciu tak więc niezależnie od  wszystkiego moje włosy w dalszym ciągu były myte codziennie, w kwestii przeciwdziałania łupiezowi sie nie wypowiem, gdyż tego problemu moja głowa nie posiada. Co zaś się ma stymulowanie wzrostu zdrowych wlosów aby móc powiedzieć na ten temat coś więcej należałoby przez kilka miesięcy używać tegoż produktu, dlatego tutaj także się nie wypowiem chcąc być z Wami uczciwa i nie obiecywaj gruszek na wierzbie....



Kolejna sprawa dość istotna dla większości z Was oprócz zapachu, który jak już wspomniałam jest ziołowy kwestia ile piany szampon generuje wg mnie szampon pieni się jak szalony i wg mnie nawet tej piany jest za dużo... Przeszkadza mi natomiast najbardziej butelka i wielkość otworu nie jestem w stanie odpowiednio dozować szamponu gdyż przez dość duży otwór wylewa się go za dużo


Szampon ma dość gęstą konsystencję 






Jest też bardzo przyjemny w rozprowadzaniu ale jak już wspominałam otwór, butelka ze zbyt dużym otworem plus papierowa etykietka która pod wpływem wody się niszczy.... Ze swej strony zasugerowałabym producentowi zmianę aspektu wizualnego plus dołączenie  być może pompki ułatwiającej dozowanie szamponu


No i najcięższy kamień skład 





Jak dla mnie niestety skład zbyt mocno chemiczny no i zawiera znienawidzone SLES a zatem ze względu na skład ja mówię mu nie. Moja mała sugestia to lekko dopracować skład i być może pozbawić go sulphatów, zdaję sobie sprawę, że takie zmiany generują również wyższe koszty wytworzenia co z automatu podnosi cenę produktu, jednakże takie zmiany mogłyby przynieść firmie dalekosiężne korzyści. 


W mojej ogólnej ocenie szampon działa dość dobrze, ladnie pachnie jednakże ze względu na design a także na skład ja jestem na nie...

A zatem noty     3,5/6

Fakt otrzymania produktów do testów w ramach współpracy z firmą BingoSPA nie wpłynął na moją ocenę i wymieniona powyżej ocena produktu jest moją całkowicie obiektywną  opinią.

Paczuszkowy poranek :)

Dziś o 7:30 zostałam zaskoczona przez Pana listonosza, który wręczył mi paczuszkę z moimi firankami :) jakie koleżanka dla mnie przerobiła i wreszcie nie będę świecić oknami :) jeszcze zasłonki nowe trzeba kupić :) A jak wróciłam z pracy drugi Pan listonosz wręczył mi paczuszkę od mojej kochanej O. która przekazała mi moją współpracową paczuszkę z firmą BANDI a oto co sobie wybrałam  :)










Jak widzicie na zdjęciach do testów wybrałam sobie krem z linii Veno Care  jest to krem redukujący zaczerwienienia powiem Wam szczerze, że nieźle musiałam się namęczyć by dokonać wyboru, gdyż gama produktów BANDI jest bardzo intrygująca i kusząca i mam wielkie nieodparte wrażenie, że niedługo dokonam dużych oj dużych zakupów w sklepie internetowym BANDI :)

Dzięki uprzejmości Pani Ani z firmy Bandi otrzymałam także ogrom próbek i katalogi dzięki którym mogę poznać także inne produkty firmy Bandi a oto one









W związku z nawiązaniem współpracy z firmą Bandi mam też dla Was niespodziankę dzięki uprzejmości firmy BANDI macie możliwość dokonać zakupy w sklepie BANDI z 10 % rabatem wystarczy dokonać zakupów do 19 kwietnia 2013 roku i podać kod/hasło wyspy-bergamuta


Gorąco Was zapraszam :) i sama mam nadzieję dokonać tam zakupów posiłkując się moim kodem :)


Znacie markę BANDI ? jakie produkty polecacie ?

1003

Kochane moje przypominam o łapaniu licznika do jego złapania zostało jeszcze 1003 wyświetlenia strony :) życzę powodzenia :)








Przypominam także o kreatywnym konkursie z LUSH a także o wielkanocnym rozdaniu :)



Saturday, 2 March 2013

Stara-nowa praca ale pewne rzeczy się nie zmieniają....Plus prośba o poradę

Dziś miałam zacząć powrót do mojej starej pracy koło 16 ale że oczywiście jak zwykle w pracy bałagan pomylili się z tym ile mają pracy a ile pracowników i od rana szukali kogoś z kim mam dziś robić podwójną zmianę ale w końcu znaleźli a co za tym idzie dziś pracujemy od około 17:30-17:45 czyli będziemy kończyć koło 23 a nie 21 jak było zaplanowane ehhhs kocham ten bałagan.... ale już się nie mogę doczekać jestem gotowa nic tylko chwycić buty i kurtkę i mogę iść :)



Kochane mam też do Was pytanko ponieważ ten blog coraz bardziej staje się tylko blogiem kosmetycznym wiec mam pewien pomysł na stworzenie osobnego bloga o moim i kocim życiu oraz trzeciego kulinarnego co o tym myślicie ?