Na stronie producenta możemy przeczytać:
Bardzo dobrze zmywa naturalne zabrudzenia skóry, odświeża ją i pielęgnuje. Nie powoduje nadmiernego wysuszania i złuszczania naskórka. Wzbogacony ekstraktem z owoców mango o działaniu regenerującym i nawilżającym
Gładka, odpowiednio nawilżona, o zdrowym kolorycie skóra.
Skład:
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Coco Glucoside, Glycerin, Glyceryl Oleate, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Panthenol,Polysorbate 20, Parfum, Sodium Lactate, PEG-120 Methyl Glucose Dioleate, Propylene Glycol, Mangifera Indica Fruit Extract, Disodium EDTA, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, C.I.47005, C.I.14720, Butylphenyl Methylpropional, Linalool, Hexyl Cinnamal, Alpha Isomethyl Ionone, Citronellol, Limonene.
A teraz coś odemnie:
Zacznę od pozytywów :) W tym żelu urzekł mnie zapach jest cudowną kompozycją mango i marakuji choć mam wrażenie że manga jest tam zdecydowanie mniej aniżeli marakuji ale akurat mi to kompletnie nie przeszkadza. Prysznic z użyciem tego żelu był cudowna pobudką także dla zmysłów :) Konsystencja łatwa w aplikacji lekko kremowa bardzo przyjemna:) Bardzo podoba mi się wygląd butelki jak również zamykanie na tzw klik są dla mnie ogromnym plusem :)
A teraz zaczną się minusy: po pierwsze dla mnie dużym minusem jest SLES w składzie na drugim miejscu :( nie mówiąc o pozostałej chemii która niestety żel ten skreśla dla mnie maksymalnie :( Drugim minusem jest dla mnie wydajność żel kończy sie dość szybko niestety :(
W generalnej ocenie żel dostaje u mnie notę 3,5/6 jednakże jeśli Wam nie przeszkadza skład a lubicie tego typu żele to polecam bo zapach na prawdę cudowny :)
Taniko dziękuje kochana za możliwość testowania żelu :)
Pierwszy raz widzę żel z tej firmy, bo ogólnie kojarzyłam ją głównie z kremami, a jeszcze główniej z kremami pod oczy, które od dawna są na mojej liście zakupów ale zawsze wpadnie mi w ręce jakiś inny.
ReplyDeleteSkład mi nie przeszkadza, bo od zawsze się takich kosmetyków używało, więc co tam.. ;)
cóż, niestety, tak jak Ty mam lekka manię składową ;)
ReplyDeleteDla mnie flos lek się popsuł i już ich nie kupuję.
ReplyDeleteOj, to chyba nie dla mnie żel... :(
ReplyDeleteRaczej się nie skuszę :)
ReplyDeletepierwszy raz widze ten zel ale sie nie skusze
ReplyDeleteSkusiłabym się na niego dla samego zapachu:)
ReplyDeleteA ja chyba poproszę Cię kiedyś abyś urządziłą na blogu "lekcję etykiety" :))) chodzi mi o składy, co jest ok, co nie :) Bo ja się w tym w ogóle nie orientuję :)))
ReplyDeleteA no i ciekawa jestem wyników wielkanocnego Candy :D