Followers

Wednesday, 16 January 2013

St. Ives Apricot Body Scrub nourishing for sensitive skin

Dziś przychodzę do Was także z moim drugim peelingiem marki St Ives- pierwszy przedstawiłam Wam kilka dni temu i czas na kolejny :) A oto on




Zacznę od tego, że peeling ten jak widać na opakowaniu powinien pachnieć morelką ( apricot) niestety ale pachnie on migdałami. Dałam go do powąchania M i jeszcze dwóm innym osobom i wszyscy orzekli że są to migdały ( Almonds) nie wiem czy to jakas pomyłka z etykietką czy po prostu ktoś wlał zły olejek ale na pewno peeling ten nie pachnie morelą.


Drugim zapewnieniem producenta jest że będzie od działał nawilżająco i tu muszę się zgodzić działa bardzo dobrze nawilżająco i o ile w wypadku mojej bardzo suchej skóry staje się ona tylko suchą o tyle wydaje mi się, że w wypadku tylko suchej i normalnej zdziałałby prawdziwe cuda.

 Kolejnym punktem zapewnień producenta jest, iż peeling ten jest przeznaczony do skóry wrażliwej, co prawda testowałam już peeling do każdego rodzaju skóry i był również odpowiedni do mojej wrażliwej skóry o tyle powiem Wam, że ten mam wrażenie jest dużo bardziej delikatny mimo, dobrego działania peelingującego również dobrze pielęgnuje i dba o naszą skórę by nie narazić jej na niepotrzebne podrażnienia.

 Jak widzicie na zdjęciu peeling ten jest także drobnoziarnisty co nie przeszkadza mu być porządnym zdzierakiem do skóry :) Mogę go z czystym sumieniem polecić osobom lubiacym dobre ździeraki jeśli natomiast wolicie delikatne peelingi ten nie jest dla Was



Tutaj małe zdjęcie dla osób lubiących czytać skład, wiem i zdaję sobie sprawę, że ten peeling nie ma idealnego składu i masa w nim chemii jednakże, wiem, że są osoby którym to nie przeszkadza więc może będą zadowolone z jego używania :) ja czekam na wykończenie jeszcze trzeciego peelingu i nadal będę szukała mojego ideału nie tylko w kwestii działania ale i składu...





W mojej ocenie 4+/6 odejmuje za skład

7 comments:

  1. Nie ważna pomyłka z etykietką..Ale migdały mmm...

    ReplyDelete
    Replies
    1. ja je lubie jeść ale niekoniecznie wąhać ;)

      Delete
  2. Ja lubię migdałowy zapach a morelowy peeling z St.Ives jest jednym z moich ulubionych - ale widziałam w innym opakowaniu:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja mam trzy podobno morelowe peelingi każdy w innym opakowaniu pierwszy już zużyłam i jego recenzja jest na blogu, drugi to rzekomo morelowy ale jednak migdałowy :)i dziś właśnie go wykończę i teraz trzeci czeka w kolejce :)

      A co do zapachu uwielbiam migdały ale jak mówiłam jeść nie jako aromat :)

      Delete
  3. hehe może producenci nie rozróżniają zapachów, albo pracownik produkcji był po %%.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Całkiem możliwe jeśli przy produkcji polacy pracowali ;)

      Delete
  4. Nie używałam go, ale lubię zapach migdałów :)

    ReplyDelete

Dziękuję Ci bardzo za komentarz :* Każdy komentarz jest bardzo dla mnie ważny i istotny, jednakże bądź świadoma/świadomy, że komentarze są moderowane i wszystkie komentarze bedące reklamą, obraźliwe, czy też nic nie wnoszące do tematu nie będą publikowane. Rozważ czy to co piszesz ma odniesienie do treści posta jak również, czy poprzez słowa użyte w komentarzu nikogo nie obrażasz ?


Dodam też, że do wszystkich zostawiających komentarze zaglądam regularnie więc nie musisz zostawiać wpisu typu zapraszam do mnie etc...



Raz jeszcze dziękuję za odwiedziny oraz za pozostawienie śladu po sobie...