Followers

Saturday 8 September 2012

Sobota

Dzisiejsza sobota jest jedną z gorszych w moim zyciu najpierw rano to czego sie spodziewałam czyli negatywny test ciążowy, potem wizyta u ginekologa gdzie się okazało że muszę czekać do miesiączki i od pierwszego jej dnia zacząć brać na pół roku antykoncepcję hormonalną :( żeby wyregulować hormony :( do tego w ciągu tego pół roku mam schudnąć minimum 10 kg :( nie ważę dużo za dużo ale jak widać jest to nadal nie wystarczające :( więc czas zacząć jakąś dietę :(  no i minimum pół roku czekania  z pójsciem do kliniki :(


A żeby mnie dodatkowo wkurzyć bo przecież 3 tygodnie bez pieniędzy są rewelacyjne :/ dostałam list z jobcentre na temat wypłaty mojego sick leave  no i co się okazało, że mimo iż w maju 2011 został zniesiony Home Office dla ludzi z Polski mili państwo w jobcentre chyba nadal o tym nie wiedzą bo mam im przedstawić dowód na to, że pracuję i przebywam tu legalnie czyli dokumenty z home officu!!!!! No i teraz się zastanawiam czy napisać w tonie już wkurzonym czy jeszcze nadal grzecznie, że to absurd by ludzie pracujący w tym urzędzie nie wiedzieli o tym!!!! Mało tego mam im wysłac oryginał paszportu a biorac pod uwagę moje szczęście to mi go zgubią :( a no i jakby 2 h romowy z dwiema osobami było za mało muszę wszystko co im podawałam w ich trakcie wpisac raz jeszcze do formularza!!!! Tym więc sposobem jeśli w ogóle wypłacą mi pieniążki za zwolnienie zrobią to pewnie za kilka tygodni w tym tempie !!!!! Albo co lepsze uznają, że skoro zwolnienie się skonczyło to nie muszą płacić wcale!!!!! Toż to jakiś absurd.......



No to sobie pokrzyczałam a teraz idę coś zjeść.............

12 comments:

  1. Trzymaj się! Jutro będzie nowy dzień... Musi być już tylko lepiej.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oj jakoś dziś tylko ciemność widzę nawet nie mam na horyzoncie promyka tego, że może być lepiej :/

      Delete
    2. ;( ale mimo wszystko myśl pozytywnie. Zobaczysz wszystko wróci do normy... Wiem, że to marne pocieszenie, ale raz lepiej, raz gorzej... I słońce w końcu pojawi się u Ciebie.

      Delete
    3. Mam nadzieję kochana:) chciałabym mieć tak pozytywne nastawienie jak mój M.

      Delete
    4. to tak jak u nas. Mój M. ;) jest totalnym optymistą, ja raczej realistką z dużą dozą pesymizmu... Ale staram się brać przykład z niego.

      Delete
    5. Mój M. jest ogromnym optymista ja twardo stapajacą po ziemi realistką w sensie widziałam wyniki, znam realia powiedzmy że się z tym pogodziłam w cud nie wierzę :(

      Delete
  2. Ja schudlam wiecej niz 10kg w pol roku - power walking ze zwierzetami w pracy. Zadna dieta nie potrzebna, wystarczy 15-20km dziennie spaceru/joggingu.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja na prawdę dużo się ruszam bo badem 3 razy w tygodniu, do tego 4-5 razy w tygodniu siłownia ( no nie teraz jak mam problemy z kolanem) do tego dużo chodzę nawet teraz nordic walking.... O bieganiu myśle ale boję sie jak to będzie z moim kolanem.... No i planuje zapisać się ze szwagierka na kick-boxing

      Delete
  3. Ale wlasnie sobie przypomnialam, ze ty mialas problemy z kolanami (wieksze niz ja), wiec zapomnij o moim poprzednim komentarzu...

    ReplyDelete
    Replies
    1. eM każda rada jest ważna czekam na wiecej :)

      Delete
  4. i co, wysłałaś oryginał paszportu?!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Si ale odesłali grzecznie po chyba tygodniu :)

      Delete

Dziękuję Ci bardzo za komentarz :* Każdy komentarz jest bardzo dla mnie ważny i istotny, jednakże bądź świadoma/świadomy, że komentarze są moderowane i wszystkie komentarze bedące reklamą, obraźliwe, czy też nic nie wnoszące do tematu nie będą publikowane. Rozważ czy to co piszesz ma odniesienie do treści posta jak również, czy poprzez słowa użyte w komentarzu nikogo nie obrażasz ?


Dodam też, że do wszystkich zostawiających komentarze zaglądam regularnie więc nie musisz zostawiać wpisu typu zapraszam do mnie etc...



Raz jeszcze dziękuję za odwiedziny oraz za pozostawienie śladu po sobie...