Tak wiem miały być dziś recenzje a tymczasem troszkę zmieniam plan :) tzn recenzje też będą nic się nie bójcie :) ale postanowiłam się z Wami także podzielić spostrzezeniami na temat tego co jedzą moje koty :)
Jak wiecie zwracam dużą uwagę na to co jemy, jakich kosmetyków używamy czytam składy i wybieram jak najlepsze dla nas i tak samo postępuje z moimi kotkami :) Franek aktualnie jest na diecie więc spożywa specjalistyczną karmę gdzie za miesiąc kuracji płacimy jakieś 20 GBP, Tiger na diecie nie jest i na jego karmę wydajemy około 25 funtów na miesiąc. A czym żywią się moje koty .... Zacznę od tego co jest dla mnie najważniejsze koty są drapieżnikami a co za tym idzie ich naturalnym jedzeniem jest mięso a nie warzywa, zboża etc więc najważniejsze dla mnie w składzie karmy jest ile ona zawiera mięsa nic co zawiera mniej niż 40 % mięsa nie jest w stanie mnie przyciągnąć do zakupu... Moje kotki a dokładniej aktualnie tylko Tiger jedzą zatem Royal Canin, Hills Vetessential, Iams mówię tu o suchej karmie, do tego raz w tygodniu oba dostają mokrą karmę kupuję im karmę z rybkami zawiera całe kawałki ryby w galarecie 60-80 % ryby z firmy Feline Fayre.
Oczywiście od czasu do czasu dostają też antihairball łakocie albo dentabits ale akurat to staram się im dozować bardzo bafrdzo rzadko w zamian za tego tymu bezwartościowe smakołyki mają posianą trawę wspomagającą procesy trawienia włosów z przewodu pokarmowego i mogą ją jeść do woli.
A zatem moje koty na samą karmę miesięcznie kosztują nas około 60 funtów czy żałuje wydanych na nich pieniędzy nie, ponieważ widzę po jakości futerka, po ich wynikach badań, że takie żywienie pomaga przeciwdziałać wielu problemom w przyszłości, poza tym od zawsze wychodzę z założenia że lepiej przeciwdziałać niż leczyć, a co za tym idzie wolę inwestować w karmę niż potem żałować i musieć leczyć koty. A niestety tanie karmy zawierają zaledwie 4 % mięsa :(
Dodam też że moje kotki jedzą też gotowanego kurczaka czy np jak mam rybkę z parowaru to się dzielę z nimi :) i zjadają z apetytem :)
Pewnie uznacie to za kolejny objaw szaleństwa ale ja kocham moje koty i tak samo jak dbam o nas, jak dbam o nie tak samo będę dbała o dzieci w przyszłości :)
A czym Wy karmicie Wasze kociaki ?
Followers
Thursday, 7 February 2013
19 comments:
Dziękuję Ci bardzo za komentarz :* Każdy komentarz jest bardzo dla mnie ważny i istotny, jednakże bądź świadoma/świadomy, że komentarze są moderowane i wszystkie komentarze bedące reklamą, obraźliwe, czy też nic nie wnoszące do tematu nie będą publikowane. Rozważ czy to co piszesz ma odniesienie do treści posta jak również, czy poprzez słowa użyte w komentarzu nikogo nie obrażasz ?
Dodam też, że do wszystkich zostawiających komentarze zaglądam regularnie więc nie musisz zostawiać wpisu typu zapraszam do mnie etc...
Raz jeszcze dziękuję za odwiedziny oraz za pozostawienie śladu po sobie...
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Trzeba przyznać ,że świetnie karmisz koty...
ReplyDeleteA próbowałaś dawać im trochę mięsa ?
Tak jak pisałam jak mam gotowane mięso nie smażone to też dostają :) czy rybkę z parowaru :)
Deleterozpieszczasz je :)
ReplyDeleteja nie mam kota ale wiosną przygarnę tylko że "podwórkowca ":P
pozdrawiam ciepło
Nie nazwałabym tego rozpieszczaniem :) raczej dbaniem o nie :)
DeleteNo my wiosną chcemy trzeciego przygarnąć :)
Ale ty o nie dbasz^^
ReplyDeleteco prawda nie mam w swoim mieszkaniu zadnego zwierzaka, ale generalnie mieszkalam z ludzmi,ktorzy mieli koty i to ja sie nimi zajmowalam,bo oni mieli zwierzaki "dla szpanu" na facebooku itd. Generalnie to bylo z ich strony zalosne podejscie do zycia i zwierzat,to juz pomine. Jednak pamietam ile zachodu bylo z karmieniem kotow. Jedne uwielbialy warzywa i ladnie mozna bylo je nimi karmic, inne to typowe lalusie,ktore Ci nie ruszyly niczego poza swieza rybka, swiezym kawalkiem miesa;) Ty widze dobrze dbasz o zwierzaczki i nie zalujesz na nie pieniedzy. To naprawde wspaniale i godne szacunku:)
ReplyDeleteKochana trzeba przyznac ze dbasz o kotki niesamowicie:***
ReplyDeleteJakie słodziaki...
ReplyDeleteJa jestem wielbicielką psiaków ;) i mam jednego, takiego rozbójnika :P
My teraz na Orijenie. Śmierdzi z kuwety, ale najada się i nie budzi mnie 3x w nocy na karmienie, tylko raz.
ReplyDeleteSłodkie kociaki :)
ReplyDeleteNasz kiedyś dostał mnóstwo różnych próbek specjalistycznych karm, ale wolał chodzić głodny niż je jeść :-/
ReplyDeleteA dajesz im wody w miskach czy używasz fonatanny?
Bo nowej karmy nie wprowadza się od razu :) mieszasz ją z dotychczasową karmą najpierw 90 % do 10 % potem 80 do 20 aż dojdziesz do 100 nowej karmy :) Franek jak z nami zamieszkał też był tylko na Whiskasie i Go Cat a teraz na ich zapach ucieka :D
DeleteA co do wody planujemy zakup fontanny ale na razie dostaja 3-4 razy zmienianą dziennie wodę z britty :d
DeleteMy naszemu diabłowi kupiliśmy fontanne i bardzo szybko ją pokochał (wcześniej z miski pić nie chciał i tylko miałczał przy kranach zeby mu wodę odkręcić).
DeletePo Twoim poście skłaniam się ku zmianie karmy...
Nasze z miski ladnie pija :-) ale fontanna za mna chodzi tylko nie wiem czy by sie do niej przekonaly bo one dosc wybredne sa niedlugo post o tym jak tiger mleko pije ;-)
DeleteA co do karmy na prawde warto zmienic tylko stopniowo I najlepiej probuj nie kazda musi polubic a wiec nie kupuj wielkiej paki tylko takie 400 gram I testuj ;-)
Problemem jest to, że nawet pomieszanie karmy nie daje mi gwarancji, że Kocio to zje, bo on wygrzebuje karme poza miske i z podłogi wybiera te najlepiej smakujące kąski, a reszte zostawia (kiedyś zakopywał je pod dywan!)
ReplyDeleteWiesz co jasne, że nie da Ci to gwarancji ale spróbować warto bo na prawdę Whiskas to w większości warzywa np kukurydza której koty i tak nie trawią i ją wydalają tak samo jak ludzie :( więc ja na prawdę polecam zmienić nawyki żywieniowe kocia
DeleteŚmieszą mnie reklamy że marketowe karmy są dla kotów zdrowe. Prawdę mówiąc mimo studenckiego budżetu wolę zapłacić w zoologicznym chociażby za głupią purinę która ma 14% mięsa (a mój kot ją uwielbia) a różnica w cenie z whiskasem to 3zł na kilogramie. Mieszam ją z Brotem o zawartości 40% mięsa więc mój kociak nie może narzekać. Do tego kicia nie lubi puszkowatego jedzenia, więc uzupełniam jego dietę podrobami np. kurze serca (tylko 9zł kilogram, a to sam mięsień) + skrawki mięsa które odpadają przy przygotowaniu obiadów, oczywiście sparzone wrzątkiem.
ReplyDeleteNie wiem o jakiej Purinie mówisz niestety bo w UK każda Purina jaką miałam w rękach zawiera 4 % mięsa i nie wiem jak w Polsce ale tutaj pomiędzy IAMS i Puriną nie ma wielkiej różnicy cenowej kilka pensów a IAMS zawiera 40 % mięsa więc może spróbój z IAMS :)
Delete