Kilka tygodni tliła się we mnie radość i nadzieja że moje największe i najwspanialsze marzenie się spełniło a tymczasem 7-go listopada się okazało, że tak szybko jak moje marzenie sie spełniło tak samo szybko uleciało :(
Aniołku wiem, że byłeś mimo że tak krótko to na zawsze zostaniesz w naszych sercach........ Czuwaj nad nami z góry........
Followers
Wednesday, 14 November 2012
10 comments:
Dziękuję Ci bardzo za komentarz :* Każdy komentarz jest bardzo dla mnie ważny i istotny, jednakże bądź świadoma/świadomy, że komentarze są moderowane i wszystkie komentarze bedące reklamą, obraźliwe, czy też nic nie wnoszące do tematu nie będą publikowane. Rozważ czy to co piszesz ma odniesienie do treści posta jak również, czy poprzez słowa użyte w komentarzu nikogo nie obrażasz ?
Dodam też, że do wszystkich zostawiających komentarze zaglądam regularnie więc nie musisz zostawiać wpisu typu zapraszam do mnie etc...
Raz jeszcze dziękuję za odwiedziny oraz za pozostawienie śladu po sobie...
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
ojejku :( tak mi przykro kochana. Teraz aniołek nad wami czuwa!
ReplyDeleteWolałabym by był z nami :(
DeleteBardzo mi przykro kochana:-(
DeleteBardzo mi przykro! Pierwszy raz trafilam na Twojego bloga i akurat na takiego smutnego posta...
ReplyDeleteJa tez jestem emigrantka, ale juz (dopiero?) od 9 lat i w Stanach, wiec zawsze z ciekawoscia zagladam na blogi osob, ktore wybraly zycie poza ojczyzna. Bede tu zagladac...
Przykro mi że w takich okolicznościach ale miło mi poznac i ja tez bede zagladać do ciebie
DeleteTrzymaj się Słoneczko! Czasami życie ma inne plany niż my.....Wszystko bedzie dobrze!
ReplyDelete:(
Deletejeszcze się pojawi i będzie tupać :*
ReplyDeleteDziekuje Madziu :* Twoja wiara i optymizm są mi potrzebne teraz jak powietrze
DeleteTrzeba brać życie takim jakie jest...niestety. Na pewno kiedyś i to marzenie się spełni. Trzymam kciuki:*
ReplyDelete