Followers

Tuesday, 25 December 2012

Oj ja głupia......

Moim wielkim marzeniem było w sumie od dziecka zostać poproszoną o rękę w święta i miałam wielką nadzieję że w tym roku w te święta to nastąpi i nastąpiło ale u siostry M. a nie u mnie :/ mam ochotę płakać ale nie chcę równocześnie pokazać M. jak mnie to boli a najgorsze jest to że cały dzisiejszy dzień i kilka następnych tygodni cała rodzina będzie o tym świergotała.....


Wiem, że nie powinnam być zazdrosna i smutna ale jestem ot takie człowiecze zwykłe uczucia ............

24 comments:

  1. Przykro mi, ze tak się stało...Przypuszczam, ze starałaś się jak mogłaś. I tyle cudownych ciast napiekłaś z myslą o tym, by Cię nareszcie ta rodzina doceniła i przyjeła juz formalnie na swe łono, ale okazało się, że jeszcze nie teraz...
    Ale nie smuć się za bardzo kochana dziewczyno! Świeta się jeszcze nie skończyły! Może Twój Luby sobie cos przemysli i jeszcze Ci jakąś przyjemna niespodziankę zrobi? Trzymam kciuki by tak było. A jesli nawet to się odwlecze, to przecież kochacie się i wreszcie przyjdzie to, co ma przyjść!
    Ściskam serdecznie!:-))

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tylko, że ja wiem, że odkąd zaczęliśmy planować rodzinę, kupiliśmy dom etc ona była mega zazdrosna że mamy lepiej niż ona wiedziała też, że myślimy o ślubie rozmawiamy o tym i dziś wyskoczyła na fb że jest zaręczona no przepraszam, ale krew mnie zalała :(


      Ja wiem, że kiedyś w końcu usłyszę to pytanie ale to tak przykre, że ktoś przez zazdrość obdziera Cię z marzeń :( i nawet jeśli nastąpi to w przyszłe święta to już nie będzie tak samo to już będzie inaczej bo ktoś mi to marzenie zabrał :(


      Może to głupie ale boli :(

      Delete
    2. Ona wykazałą się taką zwykła małością ludzką. Zrobiła brzydko i tym brzydsze to jest,że nastapiło to w czasie świąt, kiedy przynajmniej w założeniu panować ma między bliźnimi zgoda i miłość...Ale wiadomo - to tylko szczytne założenia, a praktyka praktyką.
      Bądź ponadto! Usmiechaj się i nie pokazuje po sobie niczego, choćby Cię nawet w gardle ściskało. A jej zycz wszystkiego dobrego - niech nie zauwazy, ze Cię to boli. Odbierzesz jej tym samym część satysfakcji i mina jej zrzednie...

      Delete
  2. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie tego, co czujesz i przeżywasz, bo jestem jeszcze na to za głupia;) lecz postaraj się poszukać w tym choć małego pozytywnego aspektu.
    Hmm... może życie ma dla Ciebie coś "lepszego"? Może czeka Cię jakaś inna - bardziej bajkowa forma zaręczyn? To, że przez cały czas marzyłaś o świętach wcale nie oznacza, iż każdy inny czas będzie "gorszy".
    I tak jak @Olga Jawor napisała - nie daj tej całej siostrze ani grama satysfakcji!

    Przytulam świątecznie!

    ReplyDelete
  3. a daj spokój ... najważniejsze jest to że się kochacie i kiedyś to nastąpi ... a nawet jeśli nie nastąpi to świat idzie dalej my bez oświadczyn ślubu itd żyjemy już kilka lat i Emilkę mamy ... to najważniejsze by się kochać :)
    ...to wydarzenie "olej" i tyle :)))
    całuję mocno

    ReplyDelete
  4. Nie zastanawiaj się czy Twoje uczucia/odczucia są mądre czy głupie. Przede wszystkim są TWOJE i MASZ do nich prawo. I nieważne, co ktoś sobie o nich pomyśli. To jesteś cała Ty, ze wszystkim co w Tobie siedzi :***
    Nie martw się, pewnie życie szykuje Ci coś fajniejszego, co przyćmi te zaręczyny :*
    Życzę Ci tego z całego serca :****

    ReplyDelete
  5. Nie zastanawiaj się czy Twoje uczucia/odczucia są mądre czy głupie. Przede wszystkim są TWOJE i MASZ do nich prawo. I nieważne, co ktoś sobie o nich pomyśli. To jesteś cała Ty, ze wszystkim co w Tobie siedzi :***
    Nie martw się, pewnie życie szykuje Ci coś fajniejszego, co przyćmi te zaręczyny :*
    Życzę Ci tego z całego serca :****

    ReplyDelete
  6. Oj, przykro mi,że nie spełniło się Twoje marzenie. Czyli rozumiem, że Twój nie wie,że piszesz bloga i nie przeczyta tego wpisu? Ja uważam,że wszystko musi mieć swój odpowiedni moment, więc może to jeszcze nie był ten czas.A może po prostu trzeba Go trochę oświecić? Domyślam się,że rozczarowanie jest spore, ale macie siebie i to się liczy. Nie pozwól sobie zepsuć tych chwil. Najlepiej niczego nie oczekiwać, to potem można się tylko miło rozczarować:)

    ReplyDelete
  7. Nie przejmuj się. Grunt to uświadomić sobie, że faceci nie są tacy domyślni i nie potrafią sobie wyobrazić, co sprawiłoby nam przyjemność i czego romantycznie, rozpaczliwie pragniemy. Ja radzę sobie tak, że nie wymagam od niego tak wielkich i skomplikowanych rzeczy :) przy tym nie robię sobie nadziei i się nie zawodzę, a dzięki temu on ma możliwość nie raz mnie zaskoczyć ;) Trzeba sobie radzić i się nad sobą nie użalać :)

    ReplyDelete
  8. Moj M. jest anglikiem wiec on nie czyta po polsku a co do mojego marzenia on doskonale o nim wiedzial sam nawet wczoraj zaczal o tym rozmowe ;-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. No tak po fakcie do mnie doszło,że przecież on nie jest Polakiem. Ale dzielna jesteś Kochana. Jedno jest pewne. Los jest nieprzewidywalny, więc nigdy nie wiadomo,co się wydarzy. A co z tą rozmową? Wyjaśnił coś?

      Delete
  9. Małeńka może twój M. planuje większą niespodziankę i zrobi to w innych niezwykłych okolicznościach. Może zaskoczy jeszcze zobaczysz :)

    ReplyDelete
  10. A wiecie co jest najgorsze ze ona dzis traktowala mnie jak wroga publicznego bo nie dosc serdecznie jej gratulowalam i nie zachwycalam sie nalezycie jej pierscionkiem :-/


    A potem mi powiedziala ze lepiej zeby M. sie w tym roku nie oswiadczyl albo nawet nie za rok bo nastawi cala rodzine przeciwko mnie jakobym go zmusila do oswiadczyn przez zazdrosc :-/ no po prostu masakra gorszych swiat niz w tym roku nie moglam sobie wymarzyc :-(

    a teraz siedzimy tylko z rodzicami M. i z jego najmlodsza siostra M. i ogladamy film a ja marze tylko by usiasc w lozku i wyc w poduszke :-(


    masakra ;-(

    ReplyDelete
  11. A i jeszcze zeby sie dobic wlasnie sie dowiedzialam ze partnera H. nie bylo stac na pierscionek wiec jej mama kupila go i im dala a tata zaplaci za cale wesele :-/


    a my sie szczypiemy by sami za to zaplacic :-(

    ReplyDelete
  12. Oj, a dlaczego nie chcesz porozmawiać z nim o tym? Może powiedz mu szczerze o swoich uczuciach?
    Jestem Twoim setnym obserwatorem... może to Cię choć na chwilę ucieszy ;)

    ReplyDelete
  13. Kochana wcale się nie dziwie twoim uczuciom... ja byłam poproszona na 18 urodziny... miesiąc wczesniej męza siostra się zaręczyla i swiergotali tylko o ich zareczynach... a pozniej nastapila odmiana i o naszych bo my zaczelismy planowac na powaznie wesele itp... kto sie smiał to się smiał z naszych zareczyn, ale teraz kazdy po kolei się zarecza i po co takie gadanie za plecami...
    Kochana a może M, chce zabrac i tylko z tobą przezyc ten dzien?:)
    Trzymam kciuki i ściskam mocno!

    ReplyDelete
  14. Alez ja z nim o tym jako pierwszym rozmawialam ale on nie widzi problemu nawet w tym ze jego siostra radosnie dzis obwiescila ze nasza zaplanowana data bedzie ich data :-/ ja juz po prostu dzis nie daje rady ide sie wylaczyc i poplakac w samotnosci bo wreszcie jestem w domu :-(

    ReplyDelete
    Replies
    1. ale krowa nawet Twoją wymarzoną datę chcę Ci zabrać!? Nie daj się, walcz o swoje.

      Delete
  15. jeeeeju, bidulko, trzymaj się! :*:*:*:*
    domyślam się jak się możesz czuć, ale główka do góry :*

    ReplyDelete
  16. co za pokręcona baba...daj sobie spokój w kontaktach z nią bo tylko cię babsztyl zżera energetycznie..

    ReplyDelete
    Replies
    1. Kochana niestety nie jest łatwo dać sobie z nią kontakt bo ona jest wszechobecna ( dlatego też zrezygnowałam z FB bo nawet tam ciągle czymś mnie atakowała :()

      Delete
  17. Głupio wyszło :( Ona na pewno się bardzo cieszy i musisz jej dać do tego prawo, ale mogłaby chociaż nie zabierać Wam daty...

    PS. Myślę, że M. zrobi to w bardziej romantycznych okolicznościach niż przy świątecznym indyku ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ale wiesz ja jej nie odbieram prawa do cieszenia się, ale jej zachowanie pozostawia wiele do życzenia i jej słowa jakich użyła również :/ druga sprawa zaręczyny one były na prawdę takie jak wymarzyłam pierścionek ukryty na drzewku etc ale wiesz mi nie chodzi o sam fakt zaręczyn ale o jej zachowanie

      Delete
  18. Chciała Ci po prostu zrobić na złość nie martw sie jako panna młoda będziesz o wiele ładniejsza :)

    ReplyDelete

Dziękuję Ci bardzo za komentarz :* Każdy komentarz jest bardzo dla mnie ważny i istotny, jednakże bądź świadoma/świadomy, że komentarze są moderowane i wszystkie komentarze bedące reklamą, obraźliwe, czy też nic nie wnoszące do tematu nie będą publikowane. Rozważ czy to co piszesz ma odniesienie do treści posta jak również, czy poprzez słowa użyte w komentarzu nikogo nie obrażasz ?


Dodam też, że do wszystkich zostawiających komentarze zaglądam regularnie więc nie musisz zostawiać wpisu typu zapraszam do mnie etc...



Raz jeszcze dziękuję za odwiedziny oraz za pozostawienie śladu po sobie...